Z cyklu: Porady dobrego dobrego biura rachunkowego
Prezentujemy pierwszy temat dot. spółek z o.o. Był on już omawiany na tym blogu w różnych artykułach, ale to wdzięczny temat…
Osoba rozpoczynająca pracę na własny rachunek staje przed problemem, własna spółka czy może działalność gospodarcza. Każda ze wspomnianych form prowadzenia działalności ma swoje plusy i swoje minusy.
Działalność gospodarcza kojarzy się wszystkim z brakiem ewidencji gotówki, tzn. swobodnym dysponowaniem zgromadzonymi środkami. I to się zgadza jednak wielu zapomina, że działalność gospodarcza jest ściśle powiązana z osobą fizyczną, oznacza to nie mniej ni więcej, że odpowiadamy wszystkim tym co posiadamy za zobowiązania jakie zaciągniemy, odpowiadamy całym swoim majątkiem.
W spółce jest troszkę inaczej. Każde zdarzenie w spółce jest rejestrowane i każde wymaga udokumentowania, ale w zamian za to otrzymujemy spokojny sen. Za zobowiązania zaciągnięte odpowiada spółka, bowiem jest ona osobnym bytem prawnym, posada osobowość prawną. I to jest niewątpliwa zaleta, o której większość zapomina. Ponadto bardzo łatwo można pozyskać dodatkowy kapitał na jej rozwój chociażby poprzez wprowadzenie nowego wspólnika.
Założenie spółki wymaga zawarcia umowy spółki pomiędzy wspólnikami. Umowę można zawrzeć w formie aktu notarialnego, czyli wizyta u notariusza lub za pomocą wzorca umowy spółki. Tylko jedna uwaga, ten drugi sposób jest możliwy tylko jeśli kapitał zostaje wniesiony w gotówce.
Zatem co to jest takiego ten kapitał? Ogólnie rzecz ujmując kapitał, to pieniądz lub np. towar wniesiony przy zakładaniu spółki, w zamian za co otrzymuje się udziały w spółce, czyli stajemy się jej właścicielem. Wysokość kapitału zależy od nas samych i nie może on być mniejszy niż 5.000,00 zł, a nominalna wartość jednego udziału nie może być mniejsza niż 50 zł. Kapitał jaki wniesiemy do spółki przeznaczyć można na bieżące regulowanie zobowiązań spółki, np. zakup mebli biurowych, zapłata czynszu itp.
Udziały w spółce zostają podzielone proporcjonalnie do wniesionego kapitału, np. jest dwóch wspólników każdy wnosi kapitał w wysokości 2.500 zł a zatem każdy z nich otrzyma 50 udziałów, dokładnie 50% kapitału. Przy takim podziale tj. 50/50 może powstać problem przy podejmowaniu uchwał, szczególnie jeśli wspólnicy będę mieć odmienne zdanie. Generalnie na 1 udział przypada 1 glos. Można jednak w umowie spółki zastrzec, że nasze głosy uprzywilejowane są co do prawa głosy i np. na 1 udział przypadają 2 głosy. Zyskujemy wtedy przewagę w głosowaniu 2 do jednego.
Wspólnikiem w spółce z o.o. może być zarówno osoba fizyczna jak i osoba prawna czyli inna spółka za wyjątkiem spółki cywilnej. W tym miejscu należy dodać, że aby założyć spółkę nie trzeba mieć wspólnika, możemy powołać ją sami i być w 100% jej udziałowcami. Takie rozwiązanie ma jednak jedną zasadniczą wadę, otóż ZUS w takim przypadku będzie nas traktować tak samo jak osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą, a więc wpadamy w system ubezpieczeń społecznych. A kolejną niewątpliwą zaletą posiadania spółki jest właśnie bark obciążeń ZUS-owskich. Jeśli mamy minimum jednego wspólnika z tytułu posiadanych udziałów nie płacimy ZUS-u. Docenią to szczególnie Ci który prowadzą już jednoosobową działalność gospodarczą i co miesiąc muszą płacić ZUS bez względu na to czy osiągają przychody, czy klient uregulował nasze należności czy też nie.
autor: Robert Madziński ( dezi.pl )
Spać spokojnie można, ale pod warunkiem, że jest się 100%-owo pewnym swojego wspólnika. A pod tym względem sprawa zaczyna się robić śliska, kiedy pojawiają się pierwsze schodki…
Dużo zależy od dobrej umowy spółki i wspólnej wizji wspólników oraz ich prywatnego interesu w firmie.
No tak nie płaci się zusu, jednak jakieś ubezpieczenie człowiek musi mieć. Faktycznie opłacanie indywidualnie składki zdrowotnej jest tańsze niż całego zusu prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą.