Kolejny wspaniały pomysł pojawił się w głowach naszych polityków. Wszystko ładnie brzmi i ma sens w teorii, ciekawe tylko jak sprawdziłoby się to w rzeczywistości…
Liderzy ugrupowania Polska Jest Najważniejsza zaproponowali, aby młodzi ludzie, którzy chcą założyć własną firmę, mogli dostawać pożyczki podobne do tych, jakie otrzymują dziś bezrobotni z Urzędów Pracy.
Na pierwszy rzut oka nie wygląda to zachęcająco, a jednak okazuje się, że pomysł wcale nie jest taki głupi.
Ale jak to?
Obecnie paradoks polega na tym, że ulgowo traktuje się tych, którzy zarejestrowali się jako młodzi bezrobotni. Ulgowo, to znaczy, że mają oni szanse na uzyskanie 19 tys. zł z Urzędu Pracy oraz zwolnienie z opłat na rzecz ZUS przez pierwsze dwa lata. Nie mają tych uprawnień młodzi ludzie, którzy sami decydują się na działalność gospodarczą, bez zarejestrowania jako bezrobotni.
Na konferencji prasowej w Gdańsku, szef klubu parlamentarnego PJN Paweł Poncyljusz zaproponował, aby ten system 19 tys. zł obejmował każdego, bez względu na to, czy jest się studentem, absolwentem, czy osobą wracającą zza granicy.
Co więcej nie byłoby to żadnym obciążeniem dla budżetu państwa, ponieważ PJN proponuje by było to w formie kredytu umarzanego proporcjonalnie do podatków, jakie dany przedsiębiorca zaczyna płacić, a nie tak jak jest dziś – w formie bezzwrotnej pomocy.
I trzeba przyznać, że zaproponowany pomysł pomocy dla młodych biznesmenów wygląda zachęcająco. Teraz pozostaje nam tylko czekać na decyzję o wdrożeniu go w życie. Ciekawe czy się doczekamy…
Źródło: na podstawie artykułów ze stron: www.biznes.gazetaprawna.pl; www.wiadomosci.dziennik.pl; www.wiadomosci.onet.pl