Polskie przepisy są zawiłe i niejednoznaczne dla przedsiębiorców. Są oni również represywnie traktowani przez urzędy. W Polsce spółkę rejestruje się w kilka dni, w Wielkiej Brytanii nawet w kilka godzin. Kraj, jakim jest Zjednoczone Królestwo, wspiera małe i średnie firmy, bo to one napędzają rozwój gospodarczy kraju, dlatego ułatwia się przedsiębiorcom tak dużo, jak tylko to możliwe. Państwo brytyjskie kieruje się zasadami partnerstwa i zaufania do przedsiębiorcy. Stawia na biznes, nie biurokrację.
W przypadku prowadzenia firmy zarejestrowanej w Wielkiej Brytanii znacznie wyższa niż w Polsce kwota wolna od podatku sprawia, że wypłata 53 000 zł ( 10 tys GBP ) dla dyrektora spółki limited jest darmowym kosztem dla spółki. Również próg VAT jest w Wielkiej Brytanii znacznie wyższy. W Polsce jest to 150 000 zł przychodu rocznie, w Zjednoczonym Królestwie 430 000 zł. ( 81 tys GBP)
Kolejny argument to ZUS. U nas obowiązkowo każdy przedsiębiorca, niezależnie od dochodów, musi płacić co miesiąc ok. 1100 zł ZUS-u. W Wielkiej Brytanii odpowiednik polskiego ZUS-u – HMRC – pobiera jedynie 60 zł miesięcznie, a od spółek limited nie pobiera go wcale.
Co więcej, w Polsce podatek dochodowy spółka płaci najczęściej co miesiąc, w Królestwie – do 3 kwartałów. Ponadto, gdy spółka nie jest płatnikiem VAT, korzysta z usług księgowości jedynie raz do roku, w Polsce – ponownie – co miesiąc.
Decydując się na założenie spółki w Wielkiej Brytanii, otrzymujemy ubezpieczenie zdrowotne w tym kraju, ale i również w całej UE. W Wielkiej Brytanii nie czeka się również tak długo w kolejkach do lekarza. Można także liczyć na wyższą niż w Polsce emeryturę.
Po wejściu Polski do Unii Europejskiej przed polskimi przedsiębiorcami otworzyły się nowe drogi, a wraz z nimi możliwość oszczędności rzędu nawet kilkunastu tysięcy złotych rocznie. Dzięki prawu unijnemu wielu przedsiębiorców rejestruje swoje firmy poza granicami w kraju, w państwach, w których podatki są niższe i – patrząc na to, co się wyprawia w ZUSie – zdecydowanie bardziej racjonalne.
Naturalnie istnieją pewne obostrzenia odnośnie do działalności, którą możemy zarejestrować na terenie m.in. Wielkiej Brytanii. Wykluczone są firmy, które posiadają sklepy, warsztaty itp. w Polsce. Droga otwarta jest za to dla sklepów internetowych, firm doradczych, biur rachunkowych, branży IT, twórców wszelkiego rodzaju itp. Więcej na ten temat znajdziesz na dezi.pl.
Jak podaje wiele osób, które zdecydowały się zarejestrować swoje spółki w Zjednoczonym Królestwie – dzięki temu zabiegowi zaoszczędzają kilka, a nawet kilkanaście tysięcy rocznie (a przecież, po zakończeniu aktywności zawodowej otrzymają brytyjską emeryturę i przez cały czas podlegają ubezpieczeniom).
Co można zrobić z tymi pieniędzmi? Ci, którzy przenieśli swój biznes do Wielkiej Brytanii, odkładają je na lokacie albo inwestują, dzięki temu, gdy zakończą aktywność zawodową, sami będą sobie wypłacać emerytury. Bez pomocy ZUS-u. Już kilkadziesiąt tysięcy polskich przedsiębiorców przeniosło spółki zagranicę. Patrząc na obecną sytuację w Polsce, ten exodus ma sens i prędko nie zostanie go pozbawiony.
Źródła: wgospodarce.pl, mambiznes.pl, polishexpress.co.uk
