Polacy jedną trzecią swoich wynagrodzeń oddają państwu w postaci podatku dochodowego, składek na ZUS, podatku VAT i akcyzy.
Jak zobaczyłem ten artykuł w Internecie, to aż włos zjeżył mi się na głowie! Niby wszystkie dane są mi dobrze znane, nikt tu żadnej Ameryki nie odkrył, a jednak te liczby „na papierze” spowodowały ciarki na moich plecach.
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ile budżet państwa zabiera z Twoich cieżko zarobionych pieniędzy, dlatego postanowiłem wszystko rozpisać.
Za przykład weźmiemy czteroosobową rodzinę, w której miesięczny dochód jest równy dwóm średnim krajowym, czyli ok. 7 tys. zł brutto (samo to założenie jest dość optymistyczne, ale musimy się do czegoś odnieść). Okazuje się, że z tego aż 2,5 tys. zł miesięcznie trafia do budżetu państwa!
Każdy, kto uzyskuje dochód, jeśli nie znajduje się w katalogu wyłączeń lub zwolnień, płaci podatek dochodowy. Statystyczna osoba uzyskując przychód na poziomie 3666 zł mieści się więc z całością swoich dochodów w pierwszym progu podatkowym. Wynagrodzenie netto takiej osoby wyniesie zatem 2620 zł. Pozostała część wynagrodzenia to 258 zł, które idzie na zaliczkę na podatek dochodowy, a cała reszta to składki ZUS (502,61 zł łącznie na składkę emerytalną, rentową i chorobową) i ubezpieczenie zdrowotne (284,71 zł). Już na tym etapie przekazujemy do kieszeni państwa około 1045 zł!
Teraz omówmy VAT. Oczywiście to zależy, ile wydajemy i co kupujemy, ale np. na jedzenie czteroosobowa rodzina wyda w ciągu miesiąca ok. 1 tys. zł. W tym przypadku zastosowanie znajdą aż trzy stawki VAT, tj. 5% (na podstawowe produkty jak np. pieczywo, mleko i sery, niektóre owoce i warzywa, mąkę, owoce czy ryby), 8% (na inne owoce np. banany, cytrusy, cukier, czy bakalie) oraz 23% np. na czekoladę. Zakładając, że 70% kupionych rzeczy, to podstawowe produkty, to kupując żywność w jednym miesiącu wydamy jakieś 75 zł tylko na VAT. Idąc dalej, przejdźmy do ubrań, na które czteroosobowa rodzina statystycznie wydaje 207 zł. miesięcznie. Płacąc 23% stawki VAT, oddaje ona ok. 40 zł. do budżetu państwa.
Dodatkowo do budżetu w formie wpływów z podatku VAT trafi również blisko 24 zł jako podatek od nieruchomości oraz 96 zł podatku za prąd, gaz, ogrzewanie. Nie zapomnijmy o 31 zł podatku VAT za usługi telekomunikacyjne.
To nie koniec! Przy założeniu, że na transport statystyczna rodzina wydaje co miesiąc ok. 420 zł., oznacza to, że 78 zł to podatek VAT i ok. 63 zł akcyzy.
Oczywiście nie można zapomnieć o pozostałych wydatkach: na leki, edukację, rekreację, restauracje, higienę osobistą, kosmetyki, itp. Łącznie czteroosobowa rodzina potrzebuje na nie ok. 1500 zł., co daje około 211 zł VAT.
Jak się dobrze zastanowić, z powyższych wyliczeń wynika, że w miesiącu pracujemy ponad tydzień tylko po to, aby zapłacić państwu daninę. W skali roku jest to cały kwartał, a w ciągu całego życia…
Źródło: na podstawie artykułów ze stron: www.wyborcza.biz.pl; www.twoja-firma.pl; www.bankier.pl; www.gb.pl
Wydaje mi się, że etatowcy wydają trochę więcej. Tu to obliczałem rok temu, ale od tego czasu raczej wiele się nie zmieniło: http://like-a-geek.jogger.pl/2011/02/17/jak-obnizyc-podatki-wersja-rysunkowa/
Moje wyliczenia potwierdza dzień wolności podatkowej przypadający na 24 czerwca.