Jesień 2017 – rząd opowiada o obraniu kierunku przez administrację, która od teraz ma stać się przyjazna przedsiębiorcom. Wreszcie.
Wszyscy od dawna na to czekaliśmy, zapatrzeni na tych, którzy robią biznesy np. w Wielkiej Brytanii. Polskie urzędy mają stać się przyjaźniejsze i mniej zbiurokratyzowane. Właśnie od teraz, czyli od marca!
Hasła tej swoistej Konstytucji Biznesu wybrzmiewają całkiem nieźle. Zostały już wcielone w życie odpowiednimi ustawami. Czy rzeczywistość okaże się taka, jak obiecywano – czas pokaże. Na razie rozkoszujmy się obietnicami Konstytucji. Prezentujemy najważniejsze z nich z punktu widzenia obecnego przedsiębiorcy. O tych, którzy dopiero chcą założyć własną firmę, piszemy w kolejnym newsletterze.
1.
Zaczyna funkcjonować zasada domniemanej uczciwości przedsiębiorcy. Czyli innymi słowy: co nie jest prawnie zabronione, jest dozwolone. Jeśli więc administracja nie potrafi wykazać winy przedsiębiorcy, ten wcale nie musi udowadniać swojej niewinności. Zatem w przypadku wątpliwości wszelkie kwestie sporne są rozstrzygane na korzyść prowadzącego działalność.
2.
Raz na jakiś czas ministrowie mają dokonywać przeglądu obecnych przepisów, przyglądać im się bardziej krytycznie, aby rozważyć wprowadzenie deregulacji. Dlatego rządzący, tworząc kolejne ustawy, będą musieli zwracać większą uwagę na to wszystko, co obciąża i ogranicza przedsiębiorców. Przy okazji urzędy nie będą też mogły bezsensownie obciążać przedsiębiorców, np. prosząc ich o przedłożenie dokumentów, które już mają w swoim posiadaniu. (Tak, tak było do tej pory!).
3.
Administracja zacznie posługiwać się bardziej przyjaznym, ludzkim, zrozumiałym językiem. Będzie wydawać objaśnienia prawne napisane w formie poradników.
4.
Przestaje istnieć REGON, a także obowiązek zgód i licencji, które umożliwiają prowadzenie działalności. Koncesje nadal pozostają.
5.
Sektor MŚP zyskuje swojego rzecznika, który będzie w ich imieniu wnioskował do rządu o objaśnienie niejasnych przepisów. Będzie też się wstawiał za przedsiębiorcami, gdy ich prawa będą łamane.
6.
Pojawia się możliwość zawieszenia prowadzenia działalności na czas nieokreślony. Wcześniejsze ograniczenie 24 miesięcy znika jak kamfora.
7.
Mniej biurokracji, np. drobne sprawy będzie można załatwić z urzędem przez telefon, a pełnomocnictwa nie trzeba będzie już udzielać na oficjalnym piśmie, ale jedynie opublikować o tym informację w CEIDG.
*
Rząd wierzy, że dzięki jasnym, bardziej przejrzystym zasadom, przedsiębiorcy poczują się pewniej. Będą wreszcie wiedzieć, na czym stoją. To z kolei przełoży się na odważniejsze decyzje biznesowe, które przecież są siłą napędową naszej gospodarki. Czy tak się stanie? Oby!
