Szukasz czegoś?

10 lat minęło, więc płać!

Autor:

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wzywa ludzi, którzy przed laty prowadzili działalność gospodarczą, do zapłacenia zaległych składek wraz z odsetkami.

O co dokładnie chodzi? Otóż zgodnie z przepisami obowiązującymi od 1 stycznia 2003 roku, należności z tytułu składek na ZUS przedawniają się dopiero po 10 latach. To znaczy, że zakład może komuś dzisiaj wysłać decyzję dotyczącą składek nawet za listopad 2001. Jeśli zostanie ona skutecznie dostarczona, bieg przedawnienia ulega przerwaniu. Oznacza to, że ZUS może wtedy bez przeszkód egzekwować należność z karnymi odsetkami z dochodów i majątku dłużnika oraz od jego spadkobierców. W przypadku śmierci dłużnika bieg przedawnienia zostaje zawieszony do chwili uprawomocnienia się postanowienia sądu o nabyciu spadku, ale nie dłużej niż dwa lata od śmierci.

Rzecznik ZUS, pan Jacek Dziekan tłumaczy, że w kwestii terminu przechowywania dokumentów ZUS kieruje się również aktualnymi przepisami: art. 47 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych mówi, że płatnik składek jest zobowiązany przechowywać kopie deklaracji rozliczeniowych i imiennych raportów miesięcznych oraz dokumentów korygujących te dokumenty przez 10 lat. Śmieszne jest tylko to, że nawet jeśli ktoś przestał być przedsiębiorcą przed zmianą przepisów, musi te zmiany na bieżąco śledzić i się do nich stosować. Brzmi surrealistycznie, ale to chyba nikogo zbytnio nie dziwi – nie takie rzeczy widzieliśmy z ZUS w roli głównej. Szkoda tylko, że ta parodia nadal trwa i krzywdzi coraz więcej osób.

Jak wyjaśnia Jeremi Mordasewicz, doradca Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan” i jej przedstawiciel w radzie nadzorczej zakładu, ZUS aktywizuje się przed końcem okresu przedawnienia, który wynosi 10 lat. Dodaje, że „instytucja ma obowiązek wykrywać nieprawidłowości i nie może sobie pozwolić na przedawnienie roszczeń”.

Niby wszystko słusznie, a jednak nie do końca. Wielu przedsiębiorców jest oburzonych twierdząc, że dzięki zakupionemu za miliardy systemowi informatycznemu, ZUS wie o nich wszystko i tak naprawdę gdyby zakład chciał, to mógłby od razu wyłapywać błędy. W związku z tym myśl nasuwa się sama, że ZUS celowo „hoduje odsetki”, które po latach bywają wyższe od składek, aby w ten sposób załatać 60-miliardową dziurę w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z którego wypłacane są emerytury i renty. Przedsiębiorcy zwracają także uwagę, że po tak długim czasie mało kto cokolwiek pamięta, a tym bardziej  umie udowodnić. Ponadto wielu przedsiębiorców wyrzuciło dokumenty kierując się interpretacją przepisów obowiązującą jeszcze parę lat temu. Oznacza to, że już na wstępie są w mniej korzystnej sytuacji.

Oczywiście rzecznik ZUS jest wielce oburzony stanowiskiem przedsiębiorców i powtarza, że to czysta insynuacja. Ponadto zapewnia, że „generalnie” zakład stara się egzekwować zaległości od płatników „sukcesywnie i na bieżąco”.

Generalnie to ja się z tym nie zgadzam!

Żeby było ciekawiej, od nowego roku wejdą w życie przepisy ustawy z 16 września 2011 o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców. Przewidują skrócenie okresu przechowywania dokumentów rozliczeniowych z 10 do 5 lat. Istna szopka!

Źródło: na podstawie artykułów ze stron: www.dziennikpolski24.pl; www.onet.pl; www. gospodarka.gazeta.pl

Jeśli chcesz otrzymywać podobne treści oraz Informację: Jak nie płacić ZUS i zmniejszyć podatki wpisz swój mail i imię:

E-mail: Imię:
Zgadzam się z Polityką Prywatności

Skomentuj na Facebooku:

Dodaj komentarz

Jak nie dać się okradać i zadbać o przyszłość?

Gdzie wysłać Ebooka?

O Mnie

Witaj, nazywam się Paweł Kurnik i jestem degustatorem życia. Każdy dzień jest dla mnie wyzwaniem i szansą na jeszcze lepsze jutro. Czytaj Więcej »

Polub nas na Facebooku

Najnowsze Wpisy

Od ideologii po globalne konflikty

  Nie jestem patriotą w tradycyjnym znaczeniu tego słowa, ale jestem Polakiem i chciałbym, a...

Archiwum