Czy wiesz, że zamiast środków na kontach mamy … ha ha! z e w i d e n c j o n o w a n e środki !!!
Mówi Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS:
„…oczywiście nie ma ich na kontach (mowa o ( uwaga: ważne słowo) z e w i d e n c j o n o w a n y c h 2 bilonach złotych w ZUS)
I teraz najlepsze ( co już dla wielu jest oczywiste):
Prezes mówi:
„…to sa TYLKO ZOBOWIĄZANIA ZUS wobec przyszłych emerytów, bo ten kto płaci składki , bo każdy kto pracuje i wpłaca składki … to te składki są EWIDENCJONOWANE…” – […] „ta EWIDENCJA ma być dostępna dla organów władzy i dla każdego…”.
„Zus jest instytucją która buduje INFORMACJĘ o przyszłych emeryturach” ..i ewidencjonuje składki.
Za nasze pieniądze personel ZUS jest szkolony by lepiej nas informować, co ma podnieść opinię o tej instytucji ( Ha. Ha. bardzo smieszne ! )
Badania o których mowa w wywiadzie są za nasze pieniądze i sa po to (uwaga) by klient był bardziej zadowolony z otrzymywanych informacji na temat Ewidencji składek od pracowników ZUS…
to jest szok!
Posłuchaj pełnego wywiadu z Prezesem: http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9192370,Opinia_o_ZUS_nie_jest_dobra__ale_sie_poprawia.html
A co w tym szokującego? Przecież to wiadomo od lat.
Przesłuchałem tego wywiadu w sumie tylko po to żeby przećwiczyć cierpliwość. ZUS bedzie zamawiał badania cyklicznie, żeby upewnić się że ich ocena w oczaPodejrzewam , że ta firma sonduje samych pracowników ZUSu. Bo jeśli prezes mówi, że środków nie ma na koncie tylko sa ewidencjonowane, to chyba tylko niepoczytalni umysłowo mogą wypowiedzieć sie pozytywnie o takiej instytucji.
Jestem bardzo ciekaw rozwoju sytuacji w tym roku. Miałem nieprzyjemność odwiedzić Urząd Pracy kilka dni temu, sądząc po ilości rejestrujących sie bezrobotnych łatwo wnioskować , że suma odprowadzanych do ZUSu składek mocno zmaleje. Ciekawe jaka będzie reakcja rządu, bo ZUS to już chyba od jakiegoś czasu samodzielnie zareagować nie może.
Gdzie są pieniądze ze składek emerytalnych?
Trochę dużo czytania, ale to są fakty! Warto czasem myśleć samodzielnie. Rządowe statystyki mówią, że średnia pensja w Polsce to ok. 3600zł. To znaczy, że średnie składki emerytalne to 703,08 zł miesięcznie – procent składki emerytalnej do ZUS jest stały, określony ustawowo. Liczba pracujących na koniec II kw. 2011 to 16,163 mln.
Możecie te dane sami zweryfikować przeglądając oficjalne strony rządowe, sięgając do oficjalnych statystyk GUS. Miłej zabawy. Ale co z tego wynika?? BARDZO WIELE, a właściwie BARDZO DUŻO. Dużo czego?? PIENIĘDZY, oczywiście.
Pomnóżcie urzędową i oficjalną liczbę zatrudnionych i oficjalną i bardzo urzędową średnią składkę emerytalną do ZUS. Powinno Wam wyjść miesięcznie 11 375 519 400 zł, czyli ponad jedenaście miliardów trzysta siedemdziesiąt pięć milionów. To gigantyczne pieniądze, a jest to tylko składka emerytalna. Bawmy się dalej: pomnóżcie to razy 12 miesięcy, a wyjdzie na to, że w skali roku jest to 136 506 232 800 zł. Kończą się Wam okienka w kalkulatorze? Mnie też. Zatem powiem, że jest to słownie ponad 136 miliardów 506 milionów zł w roku. Mamy w Polsce około 5 mln emerytów, dokładnie – w marcu 2011 było ich 4,979 mln. To znowu wg. oficjalnych, rządowych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk. Rencistów nie liczę, bo już na pewno nie zmieszczą mi się w kalkulatorze, a poza tym – na nich jest OSOBNA składka!!!. Wychodzi mi zatem na to, że rocznie jest to średnio 27301 zł na emeryta, czyli miesięczna emerytura średnio powinna wynosić 2275,00 zł. Tymczasem średnia emerytura – znowu wg rządowych, oficjalnych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk wynosiła w tymże marcu 2011 zaledwie 1721,00 zł. Czyli o 554,00zł mniej niż wynika ze składek wyliczonych na podstawie danych statystycznych rządu RP, GUS, ZUS, KRUS i każdy inny SRUS. Jak policzycie dalej, to wyjdzie Wam NADWYŻKA rzędu 32% w stosunku do wydatków na emerytury (czyli średnio ZUS jest na plusie około 2,5 miliarda zł miesięcznie, czyli 30 mil
rocznie!!!). Tymczasem, rząd ubolewa, że budżet dopłaca ponoć do emerytur dziesiątki miliardów rocznie. Jesteście zdumieni?? To przeliczcie jeszcze raz. Też liczyłem, bo nie wierzyłem. Wniosek jest taki: ktoś z trójki: GUS, ZUS, Rząd RP łże. ŁŻE W BEZCZELNY SPOSÓB. Gorzej: dopuszczam możliwość, że łże więcej niż jeden, a nawet że łżą wszystkie wymienione instytucje. Taki jest mój wniosek. Ale jest też PYTANIE: co dzieje się z nadwyżką??? I takie są wnioski wynikające z oficjalnych danych statystycznych. Chyba, że Rostowski przesłał sfałszowane dane do GUS, wszak to, używając eufemizmu, mistrz kreatywnej księgowości. Załóżmy jednak, że dane oficjalne są prawdziwe, a więc wnioski zeń wynikające także. Proszę sobie wyobrazić, jaka gigantyczna nadwyżka powstanie przy wydłużeniu czasu pracy potrzebnego do osiągnięcia wieku emerytalnego. Oczywiście, pracy tej i tak nie ma, a bezrobocie zamiast maleć wciąż rośnie, co również potwierdzają dane oficjalne. Na co ma pójść taka nadwyżka?? Na zrzutkę na Greków?? Włochów?? By żyło im się jeszcze lepiej?? Gdzie jest kasa!!! Jeśli tak jak ja, jesteś przeciw kłamstwom rządzących, to proszę skopiuj to na inne fora, aby jak najwięcej osób mogło to przeczytać, zanim zostanie usunięte. Ludzie kiedy w końcu wyjdziemy na ulice i zaczniemy walczyć o swoje? pieniądze???”
POLSKA , WOLNA INFORMACJA
Witam.
Cały paradoks sytuacji polega na tym, że żadne wyliczenia nie mają sensu. Nie od dziś wiadomo, że ZUS (ale nie tylko ZUS) po prostu w bezczelny, żeby nie powiedzieć chamski sposób marnuje nasze pieniądze. Bo trzeba być naprawdę bezczelnym i mieć niesamowity tupet, żeby bronić pozycji z góry przegranych. A gdzie są nasze pieniądze? Każdy oddział ZUS-u i urząd dostaje przydział środków na dany okres działalności. Na jakiej podstawie one są rozdzielane, to powinien wiedzieć jedynie ten co podobno jest na górze. Jeśli urząd nie wykorzysta tych środków, to na następny okres dostanie ich mniej. I wszystko staje się jasne.
Sytuacja prawdziwa. Moja znajoma – radna od kilku kadencji (ale z tych uczciwych urzędników) wyjeżdża na szkolenie do czterogwiazdkowego hotelu SPA w miejscowości podgórskiej i tam spotyka pracowników ZUS, którzy przyjechali tam w tym samym celu. Koniec okresu rozliczeniowego.
Czy ktoś jeszcze zastanawia się gdzie są nasze pieniądze?
darmozjadzus
Gdzie są pieniądze nasze ze składek emerytalnych?
Trochę dużo czytania, ale to są fakty! Warto czasem myśleć samodzielnie. Rządowe statystyki mówią, że średnia pensja w Polsce to ok. 3600zł. To znaczy, że średnie składki emerytalne to 703,08 zł miesięcznie – procent składki emerytalnej do ZUS jest stały, określony ustawowo. Liczba pracujących na koniec II kw. 2011 to 16,163 mln.??????????????????????????
Możecie te dane sami zweryfikować przeglądając oficjalne strony rządowe, sięgając do oficjalnych statystyk GUS. Miłej zabawy. Ale co z tego wynika?? BARDZO WIELE, a właściwie BARDZO DUŻO. Dużo czego?? PIENIĘDZY, oczywiście.
Pomnóżcie urzędową i oficjalną liczbę zatrudnionych i oficjalną i bardzo urzędową średnią składkę emerytalną do ZUS. Powinno Wam wyjść miesięcznie 11 375 519 400 zł, czyli ponad jedenaście miliardów trzysta siedemdziesiąt pięć milionów. To gigantyczne pieniądze, a jest to tylko składka emerytalna. Bawmy się dalej: pomnóżcie to razy 12 miesięcy, a wyjdzie na to, że w skali roku jest to 136 506 232 800 zł. Kończą się Wam okienka w kalkulatorze? Mnie też. Zatem powiem, że jest to słownie ponad 136 miliardów 506 milionów zł w roku. Mamy w Polsce około 5 mln emerytów, dokładnie – w marcu 2011 było ich 4,979 mln. To znowu wg. oficjalnych, rządowych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk. Rencistów nie liczę, bo już na pewno nie zmieszczą mi się w kalkulatorze, a poza tym – na nich jest OSOBNA składka!!!. Wychodzi mi zatem na to, że rocznie jest to średnio 27301 zł na emeryta, czyli miesięczna emerytura średnio powinna wynosić 2275,00 zł. Tymczasem średnia emerytura – znowu wg rządowych, oficjalnych i jedynie słusznych i poprawnych statystyk wynosiła w tymże marcu 2011 zaledwie 1721,00 zł. Czyli o 554,00zł mniej niż wynika ze składek wyliczonych na podstawie danych statystycznych rządu RP, GUS, ZUS, KRUS i każdy inny SRUS. Jak policzycie dalej, to wyjdzie Wam NADWYŻKA rzędu 32% w stosunku do wydatków na emerytury (czyli średnio ZUS jest na plusie około 2,5 miliarda zł miesięcznie, czyli 30 mil
rocznie!!!). Tymczasem, rząd ubolewa, że budżet dopłaca ponoć do emerytur dziesiątki miliardów rocznie. Jesteście zdumieni?? To przeliczcie jeszcze raz. Też liczyłem, bo nie wierzyłem. Wniosek jest taki: ktoś z trójki: GUS, ZUS, Rząd RP łże. ŁŻE W BEZCZELNY SPOSÓB. Gorzej: dopuszczam możliwość, że łże więcej niż jeden, a nawet że łżą wszystkie wymienione instytucje. Taki jest mój wniosek. Ale jest też PYTANIE: co dzieje się z nadwyżką??? I takie są wnioski wynikające z oficjalnych danych statystycznych. Chyba, że Rostowski przesłał sfałszowane dane do GUS, wszak to, używając eufemizmu, mistrz kreatywnej księgowości. Załóżmy jednak, że dane oficjalne są prawdziwe, a więc wnioski zeń wynikające także. Proszę sobie wyobrazić, jaka gigantyczna nadwyżka powstanie przy wydłużeniu czasu pracy potrzebnego do osiągnięcia wieku emerytalnego. Oczywiście, pracy tej i tak nie ma, a bezrobocie zamiast maleć wciąż rośnie, co również potwierdzają dane oficjalne. Na co ma pójść taka nadwyżka?? Na zrzutkę na Greków?? Włochów?? By żyło im się jeszcze lepiej?? Gdzie jest kasa!!! Jeśli tak jak ja, jesteś przeciw kłamstwom rządzących, to proszę skopiuj to na inne fora, aby jak najwięcej osób mogło to przeczytać, zanim zostanie usunięte. Ludzie kiedy w końcu wyjdziemy na ulice i zaczniemy walczyć o swoje? pieniądze???, WOLNA INFORMACJA