Rok 2018 przynosi zmiany dla mikrofirm i tych, którzy dopiero myślą o ich założeniu. Od stycznia jednoosobowe działalności gospodarcze muszą wysyłać JPK do fiskusa, zaś w marcu nadeszła mała rewolucja w postaci Konstytucji Biznesu…
Osławiony JPK
Jednolity Plik Kontrolny od 2 lat wysyłają duże przedsiębiorstwa, do roku średnie, a od obecnego nawet mikrofirmy. Tak, padło i na samozatrudnionych, wszak rządzący sukcesywnie uszczelniają VAT.
Od stycznia co miesiąc drogą elektroniczną musi trafić do fiskusa ewidencja zakupów i sprzedaży. Dzięki temu łatwiej będzie urzędnikom typować osoby, które nie płacą uczciwie podatków. Dla mikroprzedsiębiorców plus jest taki, że przygotowanie JPK będzie swego rodzaju audytem ksiąg – dowiedzą się z niego, czy wszystko wygląda tak, jak powinno.
Ulga na start
2018 zaczął się od JPK, ale na tym nie koniec zmian. Od 31 marca osoby zakładające firmę będą zwolnione z obowiązku płacenia ZUSu przez pierwsze pół roku. Po upływie tego czasu „wskakują” na tzw. mały ZUS przez najbliższe 2 lata. Oczywiście muszą się zgłosić do ZUSu w tej sprawie samodzielnie.
To, że mikrofirmy nie płacą już na początku swojej działalności ZUSu, wcale nie znaczy, że otrzymały ubezpieczenie od państwa gratis. Co to, to nie. Bezrobotny zarejestrowany w urzędzie pracy ma darmowe ubezpieczenie, nowy mikroprzedsiębiorca nie. Oznacza to, że gdy trafi do szpitala, pokrywa koszty swojego pobytu, a co z lekarzem pierwszego kontaktu? Trzeba będzie iść prywatnie. Albo ubezpieczyć się w NFZ. Prywatne ubezpieczenie zdrowotne w NFZ kosztuje raptem około 100 złotych mniej niż mały ZUS… To taka mała pułapka na start, o której warto wiedzieć!
Miłe niespodzianki
Od marca samozatrudnieni mogą zawiesić swoją działalność na czas nieokreślony. Wcześniej istniał limit: 24 miesiące. Teraz już go nie ma. Kolejnym ułatwieniem jest możliwość poinformowania o udzielonym pełnomocnictwie drogą online w CEIDG. Nie trzeba go już udzielać na piśmie. Przestaje również istnieć numer REGON oraz zgody i licencje na prowadzenie działalności.
Działalność nierejestrowa
Dla tych, którzy nie chcą zakładać firmy i nie prowadzili jej przez ostatnie 5 lat, pojawia się możliwość prowadzenia działalności nierejestrowej. Haczyk? O ile ich dochody z tego tytułu nie przekraczają 50% minimalnego wynagrodzenia w kraju. Jeśli przekroczą, automatycznie staną się mikroprzedsiębiorstwem. Nie płacą więc ZUSu, ale nadal są obowiązani płacić podatki na zasadach ogólnych… Czy więc ten pomysł sprawi, że niektórzy wyjdą z szarej strefy tak, jak by chcieli rządzący?
*
Konstytucja Biznesu przyniosła zmiany. O to, czy jest ona rzeczywiście tym, czego naprawdę chcieli przedsiębiorcy, można się spierać. Niewątpliwie jednak wiele zmian wygląda obiecująco!