Szukasz czegoś?

Wykończyć badylarzy! stare hasła nie rdzewieją.

Autor:

Misja Fiskusa to: wykończyć badylarzy. … takie hasło wraz z konfiskatami, rozdawnictwem publicznych pieniędzy, gdzie faktem stało się wyparowanie 8 mld zł z ZUS to już standard.  Czy szokuje to nas coraz bardziej czy przyzwyczailiśmy się ?

W ostatnich latach wiele się działo i postanowiłem ująć kilka sensacji dot ZUS w tym jednym artykule. Trochę będzie długawy, ale „ubawisz sie” po pachy a jeśli dodatkowo uda mi się dzięki niemu choć trochę ocalić Twój portfel podatnika to będę usatysfakcjonowany.

Więc tak… Przed nami majowy weekend a w zasadzie można powiedzieć ze dla tych, którzy mogli sobie pozwolić już się zaczął w sobotę.

ZUS za podniesione składki dla przedsiębiorcom wypłaca sobie 212 mln zł premii.

Na pewno na taki wyjazd stać jest pracowników ZUS, którzy nie tak dawno jako nagrodę otrzymali ok  4500 zł. Nagrodę otrzymał niemal każdy. Łącznie ZUS obdarował 46800 urzędników nagrodami w łącznej wysokości 212,5 mln zł. Skąd ZUS bierze na to pieniądze?

Niedawno można było przeczytać tu czy ówdzie o premiach, jakie przyznali sobie urzędnicy NFZ. Wtedy wydawało się, że 2 miliony zł urzędniczych premii to dużo. Okazuje się jednak, że zawsze znajdzie się instytucja, przy której każda inna wyjdzie na instytucję niezwykle oszczędną. ZUS pobił właśnie  wszelkie rekordy w kategorii „rozdawnictwo publicznych pieniędzy”.

Śmieszności, ale jednocześnie i tragizmu całej tej sytuacji dodaje fakt, iż ZUS jest chyba najbardziej narzekającą na stan swoich finansów instytucją w Polsce. Przypomnijmy, że co roku w kasie ZUS brakuje co najmniej kilkudziesięciu miliardów złotych na wypłaty emerytur. ostatnio było to chyba ponad 50 mld!. ZUS jest zatem instytucją permanentnie dotowaną z budżetu państwa. Ale świetnie sobie radzi, gdyż niejednokrotnie zdarzało się, że oprócz rządowych dotacji, zaciągał kredyty w bankach komercyjnych. Kredyty które musimy my jako podatnicy spłacać z własnej kieszeni. Jednym słowem sami sobie pozyczamy i potem sami spłacamy odsetki poprzez podnoszone podatki ( ZUS jest podatkiem od pracy – jeśli pracujesz to musisz płacić ( albo sam albo rękami pracodawcy nie zależnie czy zarobiłeś czy nie. To tak na marginesie by to było jasne.)

Jak to robi ZUS i skąd ma pieniądze?…robi to w białych rękawiczkach: urzędnikom ZUS udało się w 2012 r. zweryfikować 465 tys. zwolnień lekarskich. W wyniku tej akcji, ZUS wstrzymał wypłatę 50 tys. zasiłków chorobowych. Wskutek tych działań ZUS zaoszczędził 175 mln zł. Wielki sukces ! …. zadumało się naczalstwo ZUS … pomyśleli za pewne: Łatwo przyszło… No to, skoro już tyle zaoszczędziliśmy, to teraz wypada pomyśleć na co je wydać -. I wymyślili: wypłacimy sobie premie! W końcu się należą! Zamiast na na jakieś tam emerytury, to umożliwimy niezbędną gratyfikację dzielnym inspektorom ZUS.

pytanie: Jeśli nie z wstrzymanych zasiłków to ilu przedsiębiorcom należało podwyższyć składki, aby ZUS stać było na wypłatę premii w łącznej wysokości 212,5 mln zł?

odp: jeśli w zeszłym roku po raz kolejny wzrosła wysokość obowiązkowych składek ZUS dla osób prowadzących działalność gospodarczą o 86,35 zł czyli o 12,7%. i w tym roku także, to każdy przedsiębiorca złożył się na zusowskie premie dokładając po 86,35 zł miesięcznie, co w skali roku oznacza 1036,20 zł. Więc aby uszczęśliwić premią jednego tylko urzędnika ZUS. ponad czterech przedsiębiorców musiało się złożyć w postaci wyższych składek w ciągu roku na premię dla jednego urzędnika. (4500 / 1036,20 = 4,34). Po dalszych obliczeniach wynika że ponad 205 tysięcy przedsiębiorców przez cały rok płaci wyższe składki jedynie po to, by sfinansować premie dla urzędników ZUS.

Jesteście w szoku?!  ja też! …ale no tak… skoro duże premie, to i składki szybko muszą rosnąć.

Zniknęło 8 mld zł ! z kont emerytalnych ZUS.

Powodem by Rząd straszył nas kolejnymi podwyżkami składek ZUS są, jak zawsze, pustki w kasie. A pustki są, ponieważ prócz premii dla pracowników znikają grube miliardy złotych w tajemniczych okolicznościach!

W 2011r z kont emerytalnych w ZUS zniknęło ponad 8 miliardów zł. W jaki sposób? Chodzi o środki zgromadzone na kontach emerytalnych osób, które były rencistami. W momencie gdy rencista umiera, środki te, zgodnie z prawem, powinny zostać przeksięgowane na fundusz rentowy. W ten sposób, fundusz rentowy powinien być zasilany każdego roku dodatkowym strumieniem kilku miliardów złotych pochodzących ze składek emerytalnych zmarłych rencistów. Ale tak sie nie dzieje. Na koniec 2010 r. na kontach zmarłych rencistów znajdowało się aż 8,4 mld zł. Obecnie ci renciści już nie żyją, więc zniknęły ich konta emerytalne. Jednak pieniądze z tych kont nie zostały przeksięgowane, jak wymaga tego prawo, na fundusz rentowy. Gdzie zatem są te pieniądze?!

Ekonomista i były wiceminister finansów, Cezary Mech, badający sprawozdania finansowe ZUS, twierdzi, że pieniądze te „wyparowały”. Bo nie ma ich ani tam, gdzie były poprzednio, ani tam gdzie powinny były się znaleźć po śmierci rencistów. Kilka miliardów złotych po prostu zniknęło, rozpływając się w „rządowej przestrzeni”  W/g wice ministra badającego ten tajemniczy proceder, rząd skonstruował  wygodny dla siebie mechanizm umożliwiający umarzanie zobowiązań emerytalnych.

Środki które powinny były zasilić fundusz rentowy, ale go nie zasiliły, spowodował drastyczne powiększenie deficytu tegoż funduszu rok później. Ogromny deficyt funduszu rentowego w 2011 r. był jednak rządowi na rękę, gdyż posłużył władzy jako doskonały argument w debacie nad podwyższeniem składki rentowej. Już w lutym 2012 r. składka rentowa wzrosła z 6% do 8%. Oficjalnym powodem był wykreowany oczywiście sztucznie  fatalny stan funduszu rentowego.

Jak wskazuje Cezary Mech, rząd skonstruował prawdziwe finansowe perpetuum mobile. Należy bowiem pamiętać, iż niedawno rząd podwyższył również wiek emerytalny. Wyższy wiek emerytalny oznacza jeszcze większą ilość rencistów i wyższe zasoby środków emerytalnych zgromadzonych na ich kontach po śmierci, a co za tym idzie, jeszcze wyższe kwoty znikające w czeluściach systemu.

A teraz o tym jak ZUS konfiskuje nasze cięzko zarobione pieniądze, czyli skok na gruba kasę  w imie ratowania systemu który już dawno padł na pysk!

Rząd posuwa się do coraz bardziej zuchwałych form nacjonalizacji naszych pieniędzy. Ten proces konfiskaty przeprowadza sie stopniowo tak by był mniej bolesny. Jak wygląda ten proces:

Obowiązkowe ubezpieczenie 

Zaczęło się jak zwykle „dla Waszego dobra” byśmy na starość nie skończyli pod mostem. To była przymusowa wymiana wolności za „bezpieczeństwo”. Od tej pory nie możemy decydować na co wydać nasze pieniądze Państwo „obdarowało” nas obietnicą bezpieczeństwa finansowego na starość w postaci emerytury. W zamian, zażądało od nas prawie połowy naszych zarobków. O czym mówię? o tym że  Państwo konfiskuje nasze pieniądze przez 40 lat pracy w postaci przymusowego podatku od pracy. Biorąc pod uwagę fakt, iż przeciętna długość życia Polaka wynosi 75 lat (w przypadku mężczyzn – 71 lat), to po wprowadzeniu nowego wieku emerytalnego, emeryturę otrzymywać będziemy przeciętnie przez 8 lat, a w przypadku mężczyzn przez 4 lata. Co dostajemy przez te 4 lata? Wysokość emerytury wynosi przeciętnie mniej niż połowę ostatniej pensji.

Państwowy monopol na dziedziczenie.

Wolność finansowa wygląda tak ze wszystkie pieniądze jakie zarobimy oraz dobra jakie za nie kupimy możemy przekazać swoim dzieciom…

Niestety, przymusowy kontrakt ubezpieczeniowy całkowicie pozbawia nas tej możliwości, sprzedali nam przymusowo obietnicę bezpiecznej emerytury, która nie może przejść na nasze dzieci gdyż została skonfiskowana…konfiskata – skok na grube pieniądze. Nie mamy wolności gdyż jedynym bowiem spadkobiercą naszych środków zgromadzonych na koncie w ZUS jest… państwo. Z chwilą śmierci, nawet wówczas gdy umieramy przed osiągnięciem wieku emerytalnego pieniądze „odkładane” w imię naszego bezpieczeństwa są rekwirowane przez ZUS.

Miało być na czarną godzinę.

Wypłaty bieżących emerytur są finansowane bieżącymi wpłatami składek do ZUS. System niestety od wielu wielu lat nie działa ponieważ suma składek wpłacanych do systemu nie przewyższa sumy wypłacanych emerytur. Czynni zawodowo nie sa w stanie zaspokoić potrzeb rencistów i emerytów.  Zubożenie społeczeństwa (m.in. wskutek konfiskaty połowy zarobków przez ZUS) powoduje, że ludzi nie stać na wychowanie potomstwa. Dzieci rodzi się coraz mniej a struktura demograficzna zmienia się w sposób coraz bardziej niekorzystny dla funkcjonowania systemu ubezpieczeń społecznych.

Fundusz Rezerwy Demograficznej powstał m inn dlatego że z niekorzystnych zmian demograficznych zaczęto sobie zdawać sprawę już 10 lat temu.  Na funduszu tym gromadzone były środki na wypłatę emerytur po roku 2020, gdy wiek emerytalny osiągnie powojenny wyż demograficzny. Napisałem w czasie przeszłym „były” … bo ich juz nie ma! w związku z rosnącym deficytem budżetowym, rząd już w 2011 roku rozbił skarbonkę i wyjął z funduszu 4 mld zł na bieżące wydatki. Przyszli emeryci pozbawieni zostali kolejnych pieniędzy i kolejnych obietnic.

Reforma emerytalna- majstersztyk oszustwa.

Wszyscy pamiętamy reformę emerytalną, i nie kończące sie reklamy emerytalnych Hawajów. W 1999 powołane zostały do życia Otwarte Fundusze Emerytalne. Pieniądze nasze od tej pory po części miały być inwestowane na rynkach kapitałowych a po części miały iść nadal do znienawidzonego ZUSu, który zarządzał pieniędzmi w sposób nieefektywny.

Niespełna rok po utworzeniu OFE partyjni koledzy Jerzego Buzka oświadczyli ze Fundusze mogą być zarządzane nie efektownie i składka przekazywana do OFE została ograniczona z 7,3% do symbolicznych 2,3%. Wtedy też dowiedzieliśmy się, iż instytucją, która może pomnożyć nasze pieniądze w sposób najbardziej efektywny i godny zaufania jest… ZUS. Zwiększyła sie składka bo mieliśmy oszczędzać na prywatnych kontach w OFE a okazało sie, że państwo w perfidny sposób skonfiskowało kilkanaście miliardów zł rocznie, które nie będą już trafiać na nas a wprost do kasy państwowego molocha. To dopiero jest sztuka wyrafinowanego okradania i jawnego pogwałcenia warunków kontraktu zawartego przez Państwo z obywatelami w 1999 r? Wpierw oddaliśmy horrendalne prowizje do OFE, a za 10 lat pieniądze pomniejszone o te prowizje i tak wróciły do ZUS? To jest majstersztyk naciągactwa i oszustwa.

Warunki można zmienić, ale jednostronnie.

To nie wszystko bo niebawem okazało się , że państwo może w sposób dowolny zmieniać warunki umowy społecznej. Najpierw musieliśmy zgodzić się na warunki narzucone przez państwo. W zamian państwo obiecało nam emeryturę po osiągnięciu wieku odpowiednio dla kobiet – 60 lat a dla mężczyzn – 65 lat.  No cóż zastanówmy się jak zakosić podatnikowi jeszcze 84 świadczenia emerytalne extra… a no w prosty sposób wystarczy ogłosić:  „Wy kobiety popracujecie o 7 lat dłużej, a wy mężczyźni o 2 lata dłużej. Koniec, kropka.” i  to była kolejna konfiskata na wielką skalę. zabrane zostały pieniądze które Państwo zobowiązało się oddać w określonym czasie. przy założeniach że średnia emerytura to 1600 zł to wychodzi że skubnęli każdego z nas na około 134’400 zł !

Zagarniamy OFE  bo to łakomy kąsek.

Dziś już wiemy, że państwo może w sposób całkowicie dowolny zmieniać zasady umów, które nam wcześniej narzuciło. Hawaje na emeryturze już nie aktualne bo OFE zostało okrojone do minimum. Ale skoro rząd już dowiódł, że OFE jest gorsze od ZUS, to po co nam w ogóle ta instytucja?

I tu kolejnym,  zresztą logicznym krokiem zwiększającym wydajność już niefunkcjonującego systemu ubezpieczeń społecznych jest całkowita likwidacja systemu OFE i zagarnięcie środków tam zgromadzonych przez państwo. Dlaczego? Dlatego że to najłatwiejszy sposób aby załatać dziurę w budżecie. OFE to dla rządzących to o tyle łakomy kąsek, że na kontach zgromadzonych jest ponad 150 mld zł.

Historia lubi się powtarzać, czyli za mordę i do dobrobytu jak miał powiadać Stalin.

Władza dowiodła że żadne ustalenia nie są stałe, że można jednego roku nakładem olbrzymich funduszy coś sprzedać a potam zagarnąć. System który został stworzony mówi nam o „naszej” własności, ale takiej która nie pozwala nam naszą własnością dysponować.  System Zagarniania pokazał że nacjonalizować można wszystko w imię wyżej nie określonego dobra ogólnego, społecznego, naszego dobra.

Niedawno władza intensywnie przekonywała Polaków do oszczędzania na Indywidualnych Kontach Emerytalnych (IKE)  a obecnie przekonuje się nas do Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Oba te rozwiązania są regulowane ustawowo i są  państwową zachętą.

Dlaczego władzy tak bardzo zależy abyśmy robili to za pośrednictwem instytucji i produktów finansowych powołanych specjalnie do tego osobną ustawą? Przecież  można oszczędzać dowolnie i bezpośrednio np na lokatach czy w funduszach? Otóż nikt nam nie da gwarancji, że za kilkanaście lat, nikt nas nie ograbi znowu z setek miliardów złotych. Przecież w trosce o nasze pieniądze państwo chętnie postanowi ratować nasze oszczędności przed pazernymi instytucjami finansowymi przenosząc je… już standardowo do ZUS?

Na koniec ciekawostka: nie będzie trudno rządowi wykazać złego lub małoefektywnego zarządzania kontami IKE i IKZE….bo prowadzone są przez dokładnie te same skompromitowane instytucje finansowe, które prowadzą nasze konta OFE. To jest parodia.       …a może tragedia?

Przy pracach nad artykułem korzystałem z zamieszczonych informacji na zus.pox.pl, dodatkowo: wiadomosci24.pl i fakt.pl


Jeśli chcesz otrzymywać podobne treści oraz Informację: Jak nie płacić ZUS i zmniejszyć podatki wpisz swój mail i imię:

E-mail: Imię:
Zgadzam się z Polityką Prywatności

Witaj, nazywam się Paweł Kurnik i jestem degustatorem życia. Każdy dzień jest dla mnie wyzwaniem i szansą na jeszcze lepsze jutro.


    Skomentuj na Facebooku:

    Feedback

    2
    • Rafał Ruszkiewicz

      Nie podoba mnie się to co robi rząd…zresztą większości obywatelom to się nie podoba.

      Ważne jest aby być mądrym i inteligentnym finansowo, wtedy nikt nam nie wciśnie kitu, że coś takiego jak OFE, ZUS, IKE i IKZE jest dobrym wyjściem.

      Potrzebujemy ludzi o większej odpowiedzialności za swoje życie w młodym jak i starszym wieku.

      Lepszym wyjściem by było wpłacanie na konto bankowe zaoszczędzonych pieniędzy z wypłaty niż ZUS itp rzeczy.

      Ten artykuł pokazuje jak bardzo ludzie są głupi i chciwi :/

    • Malec Łukasz

      naszym jedynym ratunkiem jest wzięcie sprawy w swoje ręce. Nasze wypłaty są smakowitym kaskiem dla każdej władzy. Wyciągają ręce i biorą bo wychodzą z założenia że jesteśmy ich własnością i co nasze to ich. A wyzwoleniem jest tylko śmierć. I nie chodzi tu tylko o emerytury jak rządowi czy gminie brakuje środków to obciąża nas nowym podatkiem dla naszego dobra oczywiście bo poco nam pieniądze jak państwo tak wspaniale o nas dba. Jak będziemy zajęci walka o wegetacje to obecna władza będzie bezpieczna, dobrze pamięta ze dostała się do władzy dzięki kapitałowi zagranicznemu co szukał zbytu.A społeczeństwo da się doić bo wyjścia nie ma, zbyt zajęte jest okradaniem siebie na wzajem i długo sie nie zjednoczy przywykło do tego. jak zwykle bardzo wartościowy i dający do myślenia artykuł. Pozdrawiam

    Dodaj komentarz

    Jak nie dać się okradać i zadbać o przyszłość?

    Gdzie wysłać Ebooka?

    O Mnie

    Witaj, nazywam się Paweł Kurnik i jestem degustatorem życia. Każdy dzień jest dla mnie wyzwaniem i szansą na jeszcze lepsze jutro. Czytaj Więcej »

    Polub nas na Facebooku

    Najnowsze Wpisy

    O kurze, która opuściła podwórze

    Jest na świecie wiele stylów życia. Książka „O kurze, która opuściła podwórze” autorstw...

    Archiwum